„Zabójcy opon” czyli jakie czynniki niszczą Twoje opony?

Opona rajdowa

Jest kilka czynników, które powodują szybsze starzenie się opon lub wręcz całkowicie je zniszczą.

Które z nich są najważniejsze? Przyjrzymy się za chwilę.

Tymczasem krótka historia z życia wzięta.

Ostatnio na moim podjeździe zaparkował Subaru Forester znajomej. Szybki rzut oka na opony, nie mogłem sobie darować, to takie wypaczenie zawodowe i stwierdzam, że mają już 12 lat. Bieżnik jest jeszcze widoczny, ale ząb czasu wyraźnie nadwyrężył ogumienie.

Widać już spękania na ściance bocznej.

Jak się okazało, pojazd jest używany okazjonalnie jako kolejny samochód w rodzinie.

Tylko czy to coś zmienia? Przecież każdy chce, aby jego auto prowadziło się pewnie i bezpiecznie.

Na co zatem zwrócić uwagę, aby opony jak najdłużej i najlepiej dbały o nasze bezpieczeństwo?

Co tak naprawdę je zabija?

Wiek

Po pierwsze wiek. Symbol DOT na oponach oznacza datę produkcji. Jest to dla nas ważna informacja, nie powinniśmy bowiem użytkować opon starszych niż 10-letnie. Umownie przyjmuje się też, że użytkowane opony należy wymieniać na nowe maksymalnie po 6 latach.

Nawet jeśli bieżnik ma odpowiednią wysokość, mieszanka gumowa podlega procesom starzenia. W tym właśnie czasie opona traci swoje początkowe właściwości, staje się mniej elastyczna.

Wtedy wydłuża się jej droga hamowania, co zmniejsza bezpieczeństwo poruszania się po drogach.

To nie oznacza, że nowa, ale nieco starsza opona, przechowywana we właściwych warunkach jest gorsza. Jest to produkt w pełni wartościowy. Dopiero używana na samochodzie podlega wpływowi czynników zewnętrznych np. promieniowania, skutkiem czego jest jej zużycie i starzenie się.

Promieniowanie UV

Wiek opon wiąże się z kolejnym czynnikiem niszczącym opony, czyli promieniowaniem UV.

Najbardziej narażone na szkodliwy wpływ promieniowania słonecznego są boki opon. Z czasem możemy na nich zauważyć drobne pęknięcia tzw. siatkę starzeniową.

To już ostateczny sygnał na wymianę. Możemy tutaj znaleźć analogię do naszego zdrowia. Leżąc na plaży, używamy przecież specjalnych filtrów, aby zadbać o naszą skórę.

Opony też można chronić, np. stosując specjalne, dedykowane do gumy kosmetyki tzw. czernidła z filtrem UV.

Nieprawidłowe ciśnienie

Zarówno zbyt niskie, jak i zbyt wysokie ciśnienie jest cichym zabójcą opon.

Skraca ich żywotność, sprawia, że bieżnik jest bardziej wrażliwy na uszkodzenia oraz nierównomierne zużycie, a nawet może doprowadzić do całkowitego zniszczenia opony. Za niskie ciśnienie ma też wpływ na zachowanie pojazdu na drodze oraz podwyższa opory toczenia, a co za tym idzie, zużycie paliwa.

 „Wiele aut posiada obecnie system kontroli ciśnienia TPMS (Tire Pressure Monitoring System). Nie zwalania nas to jednak z obowiązku własnoręcznej kontroli ciśnienia, np. raz w miesiącu.

Dlaczego?

Przepisy mówią, że kontrolka TPMS musi włączyć się najpóźniej, gdy ciśnienie powietrza w kołach osiąga wartość 75 proc. ciśnienia optymalnego.

. Gdyby system reagował na każdą zmianę ciśnienia, wywołaną np. zmianą temperatury, stale bombardowałby nas informacjami. Dlatego może się zdarzyć, że zanim włączy się kontrolka, będziemy już jakiś czas jeździć na ciśnieniu niższym niż zalecane” – mówi Arkadiusz Salwach.

W niektórych pojazdach możemy mieć zamontowany pośredni system kontroli ciśnienia oparty na działaniu systemu ABS. Taki rodzaj pomiaru jest nieco mniej precyzyjny niż bezpośredni z czujnikami ciśnienia w kołach.

Prawidłową wartość ciśnienia dla naszych kół znajdziemy na słupku drzwi kierowcy bądź na klapce wlewu paliwa. Możemy też zajrzeć do instrukcji pojazdu.

Ważne aby korekty ciśnienia wykonywać na zimnych oponach.

Przy okazji kontroli ciśnienia, sprawdź koniecznie jego poziom w kole zapasowym, jeśli je posiadasz. W nowszych samochodach mamy bowiem na wyposażeniu tylko zestawy naprawcze.

Dbając o stan koła zapasowego, unikniesz przykrych i kosztownych niespodzianek podczas „złapania gumy”.

Uszkodzenia

Uszkodzenia bieżnika, w tym nadmierne zużycie czoła i barków opony, są najczęściej powodowane przez nieprawidłowe ciśnienie.

Zdarza się jednak, że najeżdżając taką oponą na wysoki krawężnik lub wjeżdżając w dziurę, dochodzi do przegrzania konstrukcji lub przerwania warstwy kordu tekstylnego czy stalowego.

W skrajnych przypadkach może zostać uszkodzona drutówka stopki opony i powstania tzw. bąbli, czyli wybrzuszenia na boku opony.

A to świadczy już o ich nieodwracalnym zniszczeniu

Do zniszczenia opony może dojść również wtedy, gdy wskutek nieprawidłowego montażu czy złego doboru, opona zsunie się z felgi.

Dlatego warto co jakiś czas naocznie skontrolować stan opon. Gdy zauważymy coś niepokojącego to warto udać się też do warsztatu i poprosić o diagnozę.

Brak wyważenia kół w samochodzie

Zazwyczaj koła są wyważane w warsztacie podczas zmiany opon na kolejny sezon. Są jednak użytkownicy opon całorocznych oraz osoby, które użytkują dwa komplety kół i przekładkę robią własnoręcznie.

„W każdym przypadku zalecam kontrolę, oględziny opon oraz wyważenie koła na wyważarce w serwisie ogumienia. Podczas takich czynności warto zwrócić uwagę mechanika na stan wentyli, gdyż to one właśnie utrzymują ciśnienie w kołach.

Koszt wyważenia i wymiany wentyla jest niewielki w porównaniu do skutków spustoszenia, jakie może spowodować w kole i samochodzie nagła utrata ciśnienia” – uważa ekspert Yokohamy.

Co może się stać?

Nieprawidłowe wyważenie kół powoduje nietypowe zużycie bieżnika, a także jest odczuwalne podczas jazdy z prędkościami 80-120 km/h.

Na kierownicy pojawiają się wtedy drgania przenoszone z przednich kół, z kolei niewyważenie kół tylnej osi może generować wibracje karoserii oraz zarzucanie tylnej części samochodu – tzw. nadsterowność.

Podczas jazdy pojawia się też charakterystyczny szum, który jest efektem różnicy w nacisku opon na podłoże.

Dodatkowo skutkiem wibracji kół podczas jazdy, będzie w krótkim czasie uszkodzenie elementów zawieszenia np. łożysk. Dlatego koszt ponownego wyważenia kół jest stosunkowo niewielki w porównaniu do skutków potencjalnych uszkodzeń w pojeździe.

Niedopasowanie opony i felgi do auta

Opona i obręcz stalowa lub aluminiowa powinny być ściśle dostosowana do zaleceń producenta pojazdu – homologowane do modelu samochodu.

Rozmiar, indeks nośności i indeks prędkości to najważniejsze cechy, na które powinniśmy zwrócić uwagę wybierając opony.

Te informacje znajdziemy na słupku B w samochodzie bądź w instrukcji pojazdu. „Na co dzień często spotykam się ze złym doborem opon. Czasami wynika to z niewiedzy kierowcy, czasami z atrakcyjnej ceny kompletu kół nie do końca przeznaczonych do danego auta.

Zawsze rekomenduję skorzystanie z doradztwa specjalisty i dobranie możliwie najlepszego rozwiązania dla naszych potrzeb.

Skutki nieprawidłowego doboru mogą być odczuwalne i widoczne już po opuszczeniu warsztatu, nowoczesny samochód może wtedy przejść w tryb awaryjny i wyłączyć systemy bezpieczeństwa.

W starszych konstrukcjach aut, system ABS czy ESP mogą działać niewłaściwie i w związku z tym powodować zagrożenie bezpieczeństwa, bo inna przyczepność opony może np. wydłużyć drogą hamowania.

Szerokiej drogi i udanych wakacji.

Leave a Comment

Scroll to Top